spotykam sie z wieloma uwagami co do tego jak wygladam.. jakiej muzyki slucham, czy tez do tego jaki mam poglad na zycie.. na poczatku bylo to przykre ale po jakims czasie stalo sie to dla mnie obojetne.. nei naleze do osob ktore pozwola pluc sobei w twarz.. ja potrafie komus odszczeknac..

jak teaguje w takiej sytuacji..? ja potrafie pojechac takiej osobie ze zaraknie jej slow..

ja nie wyrozniam sie ubiorem nie reprezentuje zadnego stylu, przyjaznie sie z grupa osob nalezaca do jakis subkultur i czesto spotykam sie z nie tolerancja.. na poczatku wkurzalo mega to ze gdy szlam przez miasto lecialy jakies uwagi w strone mojej kumpeli, ale z czasem przestalo mi to przeszkadzac, i myslalam se ze zal bylo by mi z kims takim jak ten dres wyjsc na ulice..

a Kapi sie zamyka w ciemnym pokoju i sie tni chlebem... mówie wam ale frajda xD

a tak na seriolca to w dupie ich mam *i dlatego taka duza ;'(* no i tyle...

czy ja wiem czy na mnie pacza. pacza raczej na Ciebie i leca czesto komenty ale tylko od zwartych grup "hipopowych"
ze tak to nazwe.
niestety u nas w miescie jest zakazane wrecz wyjsc zima o 4 bo juz jest ciemno i ci krzywde zrobia.

jedyna rada na takie coś to poprostu mieć to w dupie, bo jak zobaczą że się przejmujesz to nie dadzą spokoju..

wiem ja mam zawsze racje:P
poza tym zadaje sie z takimi ludzmi, i jedna jest tutaj na forum:P moja KaYo:P

skad ze snowu urazona!^^
mwoie na Twoim przykladzie, i podkreslam jaka Ty dzielna.. (podlizuje sie:P)
i wiem ze trza miec w dupie takie cos, te zaczepki i spojrzenia, bo skoro ktos sie wuyroznia wie co go czeka..